maj 27 2008

Po przerwie


Komentarze: 0

Zawirowania weekendowe i natłok pracy nie pozwoliły mi pisać więc nadrabiamy. Zaczniemy od moich ukochanych Celtów. Przegrali u siebie ku mojej wielkiej radości. Niestety niedługo później wygrali pierwszy raz na wyjeździe. Wszystkie bariery zostały przełamane. Wczoraj znów wygrali Pistons i wszystko wróciło do stanu początkowego , mamy 2-2.

 

 

Trójka zagrała fatalnie (16/11/11) , ale to się raczej nie powtórzy.

 

Bardziej interesujący mnie finał to LAL vs SAS. Tutaj mamy 2-1 , czwarty mecz jutro tylko martwi mnie wysokość porażki LAL na wyjeździe. Kobe robi swoje , Gasol robi swoje.

 

 

Tylko Ci panowie nie dają dobrych zmian. Stres ich zjada. Może to i najbardziej wyrównana ławka w całej NBA , ale na pewno nie najlepsza. Muszą pokazać że na wyjeździe też dają wsparcie.

zasad : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz